• Oferta
  • Oferta
  • O nasRealizacjeBlogKontakt
    31 stycznia, 2017

    Studenci tworzą, marki zyskują. Czy na pewno?

    Czy student jest w stanie stworzyć reklamę, która zachwyci odbiorców marki być może nawet bardziej niż spoty kręcone za gigantyczne pieniądze przez samego klienta? To nie zdarza się często, ale można w ostatnich latach znaleźć kilka przykładów na taki scenariusz. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w ostatnich tygodniach. W tym wpisie pokrótce opiszę ten I nieco starszy przykład oraz postaram się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy takie działania mogą bardziej przysłużyć się marce, czy jej zaszkodzić.

    Nie trzeba było być fanem dobrych reklam, by obejrzeć Break Free. Podobnie jak to ostatnio było ze spotem Allegro, film ten był na tyle interesujący i poruszający, że rozprzestrzenił się w Internecie niczym wszędobylski wirus. Różnica pomiędzy reklamą Allegro, a Break Free, jest zasadnicza. Ten drugi spot nakręcił student reżyserii. 26-letni Eugen Mehrer wyłożył swoje pieniądze, dołożył do tego wsparcie Akademii Filmowej i za kilka tysięcy euro stworzył reklamę, którą obejrzały w serwisie YouTube miliony ludzi. To chwytająca za serce historia byłego maratończyka, zamkniętego w domu opieki dla ludzi w podeszłym wieku. Do próby ostatniego poszukania szczęścia, wybiegnięcia w świat, inspirują go… jego stare buty marki Adidas. Dlaczego ta bardzo dobra, wzruszająca reklama nie jest emitowana w setkach kanałów telewizyjnych na całym świecie, tylko znalazła się w Internecie? Eugen kontaktował się z przedstawicielami marki, jednak reklamy nie przyjęli – mają swoje agencje, które kręcą im spoty. Po odmowie student wrzucił Break Free do Sieci, gdzie reklama odniosła niebywały sukces.

    Drugi przykład to studencki spot z 2015 r., Dear Brother. Nakręcił go duet studentów z niemieckiej uczelni filmowej – Daniel Lebherz i Daniel Titz. Opowiada on o braterskiej miłości, w tle pokazując markę Johnnie Walker. Również zawojował Internet, a nie bloki reklamowe. Tym razem twórcy nawet nie kontaktowali się z przedstawicielami marki. I tak było wątpliwe, by reklama stała się oficjalnym spotem szkockiej whisky – używa wyłącznie claimu Keep Walking, który został w 2015 r. rozszerzony o Joy Will Take You Further (i obecnie zwykle Keep Walking nie występuje już samo, tylko z różnymi wariacjami rozszerzenia), co nijak nie pasuje do przekazu Dear Brother.

    Ostatnie wpisy
    Pokaż więcej

    To może Cię zainteresować

    Strategia marketingowa. Po co jest Ci potrzebna?

    Przeprowadzenie kampanii reklamowej bez jasno określonej strategii marki jest jak podróż samochodem bez wytyczonego celu…

    25 listopada, 2019

    Management

    Kompleksowo zarządzamy Twoim projektem, na bieżąco optymalizujemy działania, doradzamy Ci i raportujemy.
    Więcej
    Kontakt
    WPADNIJ

    MINDZONE

    NIP 6251536511

    UL. POLANKA 10A LOK. 42
    61-131 POZNAŃ, POLAND

    NAPISZ
    ZADZWOŃ

    +48 601 577 562

    PARTNER GOOGLE
    OBSERWUJ