• Oferta
  • Oferta
  • O nasRealizacjeBlogKontakt
    10 kwietnia, 2017

    Lekarze a reklama

    Lekarz w reklamie? No właśnie. Miało go nie być, a jest. Naczelna izba lekarska, powołując się na kodeks etyki lekarskiej, jednoznacznie zakazała używania nazwisk oraz wizerunków lekarzy w celach komercyjnych i grozi odpowiedzialnością zawodową. Jednak agencje reklamowe nie wyobrażają sobie, aby nie korzystać z autorytetu lekarza przy promowaniu leków i suplementów diety.

    Wszystko dla większej wiarygodności przekazu. Lekarz to autorytet, z którym się nie dyskutuje. Lekarz wie lepiej i to on może rekomendować te, a nie inne specyfiki. Lekarz się na tym zna, więc poleca. I tak w banalnie prosty sposób powstają kampanie reklamowe wykorzystujące medyczne autorytety. 

    Fabuła spotów „lekarskich” zwykle opiera się na wizycie pacjenta w gabinecie, gdzie najpierw następuje zarysowanie problemu (ból, kaszel, gorączka itd.), a w chwilę później lekarz prezentuje odpowiedni specyfik. Następnie widzimy animację obrazującą cudowne działanie preparatu. Spot kończy się rozwiązaniem problemu, czyli obrazkami zdrowych, uśmiechniętych i pełnych werwy ludzi. Oto prosty i schematyczny przekaz, a jednak wciąż działający na przeciętnego widza TV. Widać w nim siłę lekarskiego autorytetu, która wydaje się być przeogromna – tak jakby już na sam widok białego fartucha i stetoskopu odbiorcy nabierali zaufania do specyfiku mogącego rzekomo odmienić ich życie.

    Reklama wykorzystująca wizerunek lekarzy to oczywiście żadne novum. Warto jednak sięgnąć po archiwalne amerykańskie reklamy, bo niektóre z nich to prawdziwe perełki. Lekarze w USA w latach 50-tych wspierali np. promocję papierosów, a marka Camel chwaliła się, że jej papierosy są najczęściej wybierane przez tamtejszych medyków. Brzmi jak rekomendacja pasty do zębów przez naszych rodzimych dentystów, prawda? I tak rzeczywiście jest. W ogłoszeniach prasowych przystojny amerykański laryngolog przytaczał nawet badania pokazujące, że te popularne Camele nie podrażniają gardła i są najlepszą możliwą opcją dla miłośników palenia tytoniu. Niemożliwe? A jednak.

    Ostatnie wpisy
    Pokaż więcej

    To może Cię zainteresować

    Słowniczek marketingowy na 2024

    Marketing zmienia się dynamicznie w ślad za rozwojem rewolucyjnych technologii. Google zaczyna zwracać uwagę na…

    30 sierpnia, 2024

    Gra na uczuciach, czyli słów kilka o marketingu emocji

    Znasz dobrze użytkowników swojej marki – tych obecnych i tych potencjalnych? Wiesz, co jest dla…

    20 czerwca, 2018

    Jak muzyka robi reklamę

    Bez niej reklama właściwie nie istnieje. Ma zatrzymać odbiorcę na cały czas trwania spotu, wpaść…

    26 września, 2017

    Marketing

    Pojęcie marketingu nieustannie ewoluuje, dziś nie koncentruje się wyłącznie na sprzedaży.
    Więcej
    Kontakt
    WPADNIJ

    MINDZONE

    NIP 6251536511

    UL. POLANKA 10A LOK. 42
    61-131 POZNAŃ, POLAND

    NAPISZ
    ZADZWOŃ

    +48 601 577 562

    PARTNER GOOGLE
    OBSERWUJ